Obecna sytuacja w kraju spowodowana koronawirsuem stała się pretekstem do coraz częstszego utrudniania, a w ekstremalnych przypadkach nawet całkowitego uniemożliwiania kontaktów z dzieckiem temu z rodziców, który nie prowadzi wspólnego gospodarstwa domowego z drugim rodzicem. Przykry fakt jest więc taki, że wprowadzony rozporządzeniem Ministra Zdrowia z dnia 20 marca 2020 r. stan epidemii stanowi teraz pretekst dla matek (bo to właśnie z nimi najczęściej pozostają dzieci po rozstaniu rodziców), aby znacznie utrudniać ojcu dziecka nie tylko kontakt osobisty, ale też kontakt za pośrednictwem środków komunikacji elektronicznej.
Kontakt z dzieckiem w czasie epidemii.
Dowiedz się jakie masz prawa i obowiązki.
Przypominamy, że kontakty z dzieckiem mogą być ustalone poprzez:
– porozumienie (tzw. opiekuńczo-wychowawcze),
– wyrok,
– postanowienie o zabezpieczeniu kontaktów.
Pojawia się zasadnicze pytanie czy stan epidemii usprawiedliwia zachowanie rodzica polegające na niestosowaniu się do porozumienia, wyroku lub postanowienia?
Na to pytanie należy odpowiedzieć stanowczo NIE. Co do zasady rodzic nie ma prawa utrudniać kontaktów z dzieckiem pod pretekstem koronawirusa. Bezprawność takiego postępowania rodzica wynika wprost z art. 113 Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego, który warto w tym miejscu zacytować:
- 1. Niezależnie od władzy rodzicielskiej rodzice oraz ich dziecko mają prawo i obowiązek utrzymywania ze sobą kontaktów.
- 2. Kontakty z dzieckiem obejmują w szczególności przebywanie z dzieckiem (odwiedziny, spotkania, zabieranie dziecka poza miejsce jego stałego pobytu) i bezpośrednie porozumiewanie się, utrzymywanie korespondencji, korzystanie z innych środków porozumiewania się na odległość, w tym ze środków komunikacji elektronicznej.
Każda sytuacja jest inna, ale zawsze wskazane jest zachowanie zdrowego rozsądku. Dobrze byłoby gdyby oboje rodzice jeszcze bardziej wykazywali się w tej szczególnej sytuacji również, a może przede wszystkim dobrą wolą.
Na czym dokładnie ta dobra wola i zdrowy rozsądek powinny polegać?
Jeśli ojciec dziecka ma uzgodnione, że może realizować osobiste kontakty z dzieckiem np. poprzez zabieranie dziecka do sali zabaw czy też galerii handlowej, to zamknięcie tych placówek z powodu panującej epidemii nie może skutkować tym, że kontakty nie będą w ogóle realizowane. W takiej sytuacji rodzice powinni wprowadzić czasowe zmiany do dotychczasowych ustaleń i uzgodnić alternatywne rozwiązania tak, aby przede wszystkim nie ucierpiało dobro dziecka (poprzez odizolowanie go od drugiego rodzica). Rodzice dziecka mogą zatem ustalić, że zamiast spotkania w sali zabaw, kontakty mogą zostać zrealizowane np. poprzez spacer w lesie, czy tez spotkanie się z dzieckiem w miejscu jego zamieszkania.
Oczywiście należy zaznaczyć, że rodzic, który będzie chciał zrealizować kontakty z dzieckiem nie może w żadnym wypadku, kierując się własną wygodą, narzucić drugiemu z nich realizację kontaktów w danej formie np. poprzez spotkanie w miejscu zamieszkania dziecka, jeśli niosłoby to za sobą ryzyko dla innych osób, w tym w szczególności tych znajdujących się w grupie wysokiego ryzyka. Tytułem przykładu, wyobraźmy sobie, że mamy do czynienia z sytuacją, kiedy w domu małoletniego mieszkają dwa pokolenia, w gronie których znajdują się osoby starsze, będące jak powszechnie wiadomo szczególnie narażonymi na zarażenie się koronawirusem i bardzo przykre jego następstwa. Jeśli więc do miejsca zamieszkania dziecka (i pozostałych domowników) wpuszczona miałaby zostać osoby spoza grona domowników, co do której:
- wiemy, że była za granicą,
- wykonuje zawód narażony na styczność z osobami zakażonymi (np. lekarze, pielęgniarki),
- mamy wątpliwości co do jej stanu zdrowia (wystarczające jest samo przeziębienie)
odmówienie przez rodzica realizacji kontaktów w miejscu zamieszkania dziecka nie będzie bezprawne. Nie wyklucza to natomiast porozumienia rodziców co do zastępczych form kontaktu jak chociażby wideokonferencja, rozmowa przez Skype czy też najzwyklejsza rozmowa telefoniczna, co będzie zależało także od innych czynników, w tym w szczególności wieku dziecka. Rekomendowana jest zatem pełna współpraca rodziców w tym zakresie, która powinna prowadzić do wprowadzenia takich modyfikacji w uzgodnionych dotychczas kontaktach z dzieckiem, aby ich forma oraz częstotliwość minimalizowały ryzyko,
a jednocześnie pozwalały utrzymywać więź dziecka również z tym z rodziców z którym dziecko na co dzień nie zamieszkuje.
Konkludując, ograniczać kontakt z dzieckiem może jedynie Sąd, natomiast rodzic z którym dziecko na stałe przebywa nie ma pozycji uprzywilejowanej w decydowaniu co do wprowadzania w tym zakresie jakichkolwiek ograniczeń, również w okresie stanu epidemii.
Jak zatem można walczyć o kontakt z dzieckiem w czasie epidemii, któremu drugi utrudnia kontakty?
Jak najszybciej podjąć działania zmierzające do wyegzekwowania kontaktów, które odbywa się przy interwencji sądu. W związku z tym, ze egzekucja kontaktów jest w praktyce postępowaniem tzw. dwuetapowym, wątek ten rozwiniemy w następnej publikacji.
Prawnicy kancelarii prawnej NB Legal niejednokrotnie interweniowali w imieniu rodzica, który napotykał trudności w realizowaniu kontaktów z dzieckiem. Posiadamy więc doświadczenie, które pozwala nam podejmować szybkie i najbardziej korzystne dla Klientów działania.